"Wyciągają, co się da". W Mariupolu Rosjanie okradają opuszczone domy Ukraińców

Rosyjskie władze okupowanego Mariupola tolerują włamania podległych im żołnierzy do prywatnych domów i grabienie mienia - informuje na Telegramie doradca mera miasta. Petr Andruszczenko. Złodzieje w mundurach plądrują przede wszystkie te mieszkania, których właściciele uciekli przed wojną.

2022-11-28, 07:03

"Wyciągają, co się da". W Mariupolu Rosjanie okradają opuszczone domy Ukraińców
Doradca mera Mariupola poinformował w mediach społecznościowych o kradzieżach i grabieżach ukraińskich domostw. Foto: STRINGER/AFP/East News

"W biały dzień, w centrum miasta wyciągają z domów, co się da" - pisze doradca mera. "Samochodami, przyczepami, na własnych plecach" - dodaje.

Przedstawiciele ukraińskiej administracji podają, że wobec całkowitej obojętności władz okupacyjnych w ślady rosyjskich żołnierzy idą miejscowi przestępcy. Petr Andriuszczenko pisze, że miejskie tablice ogłoszeń pełne są ofert sprzedaży rzeczy, pochodzących z rozboju.

Ponad 100 tys. uwięzionych w mieście

Przypomina, że w Mariupolu w trakcie działań wojennych Rosjanie zburzyli ponad 50 tysięcy mieszkań. 90 procent budynków w mieście leży w gruzach. Po wielodniowych ostrzałach artyleryjskich nie działa sieć elektryczna. Nie ma też gazu ani wody.

Według szacunków władz w Mariupolu wciąż przebywa ponad 100 tysięcy mieszkańców, którzy nie mogą opuścić miasta.

REKLAMA

»ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

Trwa ostrzał cywilnych osiedli

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje, że wojska rosyjskie nadal prowadzą ostrzał rakietowy i artyleryjski osiedli cywilnych po ukraińskiej stronie frontu. Jednocześnie propaganda Kremla próbuje zrzucić winę na ukraińskie siły zbrojne.

Ponadto okupanci szerzą dezinformację, twierdząc, że Ukrainy z wyzwolonych terenów są masowo zatrzymywani przez ukraińskie wojsko i oskarżani o współpracę z wrogiem. Rosyjska propaganda twierdzi, że celem zatrzymań jest wymiana na ukraińskich jeńców.

Według informacji Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, w najbliższych dniach można się spodziewać przerzucenia na ukraiński front niektórych rosyjskich jednostek z terenu Białorusi. Miałyby one uzupełnić straty ponoszone przez Rosjan.

REKLAMA

Posłuchaj

Rosyjski reżim zablokował strony internetowe "Rady Matek i Żon", organizacji protestującech przeciw wojnie w Ukrainie i żądającej wstrzymania mobilizacji. Wcześniej kremlowska propaganda zorganizowała spotkanie Władimira Putina z wybraną grupą matek żołnierzy. Jak udowodnili niezależni dziennikarze, zaproszone kobiety to zwolenniczki zbrodniczej po 0:38
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej